Pomysł raz wymyślony zaowocował obsesją. Nie mogę inaczej patrzeć na rzeczywistość, jak na akcję toczącej się książki. Ale dni płyną monotonnie, jakby akcja toczyła się gdzie indziej. Przynajmniej lektura wciąga.
Dzisiaj znalazłem na marginesie notatkę Wilcoxa: „Nasz świat to książka. Ja, Dave oraz Haigh jesteśmy alter ego autora”.
Trafił. Tylko z tym alter ego przesadził! Mądry facet był z tego Wilcoxa, chociaż się wcześniej nie ujawniał.