Podziękowania

Specjalne podziękowania składam Paolo Polledriemu, kuratorowi Działu Architektury i Wzornictwa Muzeum Sztuki Współczesnej w San Francisco. W 1990 roku pan Polledri, z okazji wystawy pt. „Wizje San Francisco”, zamówił krótki utwór literacki, który zatytułowałem Pokój Skinnera, a także umożliwił mi nawiązanie współpracy z architektami — Ming Fungiem oraz Craigiem Hodgettsem, a z ich mapy miasta (przerysowanej przeze mnie jeszcze raz) zaczerpnąłem Skywalker Park, „Pułapkę” i wieżowce Sunflower. (Z innej pracy zamówionej na tę wystawę, wspaniałego eseju Richarda Rodriqueza Sodoma — refleksje o stereotypie, zaczerpnąłem wiktoriański wynajęty pokój Yamazakiego i melancholię.)

Określenia „światło wirtualne” użył naukowiec Stephen Beck, opisując rodzaj instrumentu wytwarzający „wrażenia optyczne zachodzące bezpośrednio w oku bez użycia fotonów” (Mondo 2000).

Przedstawiając Los Angeles Rydella, wykorzystałem opisy z przeczytanej przeze mnie City of Quartz Mike'a Davisa, a szczególnie jego obserwacje dotyczące prywatyzacji terenów będących własnością publiczną.

Jestem wdzięczny Markusowi, pseudo „Futro”, jednemu z redaktorów „Mercury Rising”, publikowanego dla i przez San Francisco Bike Messenger Association, który uprzejmie dostarczył mi kompletny zbiór wszystkich numerów czasopisma. Potem, przez prawie rok, nie dałem znaku życia, za co gorąco przepraszam. „Mercury Rising” powstał, by „informować, bawić, wkurzać i wszelkimi sposobami umacniać” środowisko posłańców. Pozwolił mi opisać miejsce pracy Chevette Washington oraz stworzyć jej charakterologiczną sylwetkę. Szczególne podziękowania kieruję do Steve'a Matthiassona, którego opowiadanie Man Over Marin zamieszczone w „Mercury Rising” było podstawą snu Chevette w rozdziale ósmym (chociaż przed ukazaniem się wydania książkowego nie rozumiałem, o co w nim chodzi).

Dziękuję także następującym osobom, którym wiele zawdzięczam — cenne merytoryczne uwagi lub wsparcie artystyczne w najważniejszych momentach pracy nad tą książką: Laurie Andersen, Cotty'emu Chubbowi, Samuelowi Delany'emu, Richardowi Dorsettowi, Brianowi Eno, Deborah Harry, Richardowi Kadreyowi, Markowi Lidlawowi, Tomowi Maddoxowi, Pat Murphy, Richardowi Piellischowi, Johnowi Shirleyowi, Chrisowi Steinowi, Bruce'owi Sterlingowi, Rogerowi Trillingowi, Bruce'owi Wagnerowi, Jackowi Womackowi.

Na specjalne podziękowania zasłużyła Martha Miliard, mój agent literacki, wykazując zrozumienie i cierpliwość dla mojej opieszałości, oraz Deb, Graeme i Claire, moi kochani, za to, że jakoś znieśli ten czas, który spędziłem w piwnicy.


Vancouver, B.C.

styczeń 1993

Загрузка...