49

Minął niemiły okres niepewności. Znowu ujrzałem swą misję w jasnym świetle i uznałem niezaprzeczalną wartość tego, co zobowiązałem się sam wobec siebie wykonać. Żal mi tylko tego człowieka z Kamiennej Kaplicy, który odrzucił mój dar. W ciągu tygodnia znalazłem trzech obcych, którzy zechcieli podzielić się ze mną narkotykiem. Dziwiłem się, że mogłem kiedyś w siebie zwątpić. Okres wielkiego zwątpienia miałem jednak przed sobą.

Загрузка...