Skądś się pojawił i dokądś zmierza. Wędruje po świecie, jak wędrują po niebie gwiazdozbiory. Tuła się po zakurzonych drogach i tylko cień podąża jego śladem.
Powiadają, że posiadł wielką moc… lecz owa moc jest nie z tego świata. Nawet magowie się go wystrzegają albo też nie mają nad nim władzy. Ten, kto stanie mu na drodze z wyroku losu lub bezmyślności, będzie przeklinał dzień, w którym doszło do owego spotkania…
Nieznane są jego zamiary, gdyż czasem potrafi obdarować wybranych. Cały świat zdaje się mu służyć jak wierny pies.
Górskie szczyty, kamieniste morskie wybrzeża, pagórki i szczeliny, pola… skrywają jego tajemnicę przed ludźmi.
Lasy i pogórza, wybrzeża i równiny, ścieżki i szerokie trakty…
Powiadają, że będzie tak tułać się przez wieczność. Strzeżcie się spotkać go na tłumnym jarmarku… lub w norze pustelnika, ponieważ może być wszędzie…
Czy na progu twojego domu nie stanęła jeszcze noga Tułacza?