Spójrz, jak strop niebieski
Upstrzyły gęsto złote lampy gwiazd.
Najmniejsza, nawet z tych, które dostrzegasz,
Śpiewa jak anioł w swym okrężnym biegu,
Wtórując bystrookim cherubinom;
Taka harmonia jest i w nieśmiertelnej
Duszy, i tylko gruba warstwa gliny,
Jaką jest nasza cielesna powłoka
Tłumi jej dźwięki.
Dmitrijowi — mapie, dzięki której znalazłam to miejsce.