Przypisy

1

Chyba że w bardzo małych wszechświatach.

2

Na ogół z użyciem wielkich, naprawdę wielkich piłek plażowych.

3

Co jest aktywnością mocno przecenianą.

4

Graniczna czarownica to taka, która pracuje na obrzeżach, w tych chwilach, kiedy zastosowanie mają warunki brzegowe — pomiędzy życiem a śmiercią, dobrem i złem lub — co najbardziej niebezpieczne — pomiędzy dzisiaj i jutro.

5

Nadal jednak używają widelców, a w każdym razie idei widelców. Być może, jak twierdzi filozof, nie ma żadnej łyżki, choć teza ta nasuwa pytanie, dlaczego istnieje idea zupy.

6

Opowieść rozwijała się dalej: Nowicjusz, który protestował, że to przecież tylko kapliczka sprzątacza, uciekł ze świątyni. Student, który nic nie powiedział, pozostał sprzątaczem do końca swych dni. Natomiast student, który dostrzegł nieuniknioną formę opowieści, po długich miesiącach pracowitego zamiatania poszedł do Lu-tze, uklęknął i poprosił o wskazanie mu Właściwej Drogi. Na co sprzątacz zaprowadził go do dojo Dziesiątego Djimu ze straszliwymi wieloostrzowymi maszynami walczącymi i przerażającymi, zębatymi narzędziami walki, takimi jak clong-clong czy uppsi. Opowieść mówi, że sprzątacz otworzył szafę w głębi dojo, wyjął z niej miotłę i tak rzekł: Jedna ręka tutaj, a druga tutaj. Rozumiesz? Ludzie nigdy nie łapią jak trzeba. Stosuj długie, równe pociągnięcia i pozwól, żeby miotła wykonywała większą część pracy. Nigdy nie próbuj zamieść wielkiego stosu, bo w efekcie będziesz musiał każde ziarnko kurzu zamiatać dwukrotnie. Używaj szufelki rozsądnie i pamiętaj: małą zmiotką w kątach”.

7

Jednym z powodów było klubowe wyżywienie. W swoim klubie dżentelmen mógł znaleźć takie dania, do jakich przyzwyczaił się w szkole, na przykład pudding z rodzynkami, roladę z dżemem czy budyń. To żony jedzą witaminy.

8

Co jest o wiele trudniejsze od widzenia rzeczywistości, której naprawdę nie ma. To potrafi każdy.

9

To prawda. Czekoladka, której człowiek nie miał ochoty zjeść, nie liczy się jako czekoladka. To odkrycie pochodzi z tej samej dziedziny fizyki kulinarnej co ta, która wykazała, że jedzenie skonsumowane nie przy stole nie zawiera żadnych kalorii.

10

Nie „Wypada” skądkolwiek. Po prostu „Wypada”. Są rzeczy, które się Robi, i takie, których się Nie Robi. A rzeczy, które się Robi, Wypada robić Igorom.

11

Igory są lojalne, ale nie są głupie. Posada to posada. Kiedy pracodawca nie potrzebuje więcej usług swego Igora — bo na przykład tłum rozgniewanych wieśniaków właśnie przebił mu serce kołkiem — pora się wynieść, zanim ludzie wpadną na pomysł, że Igora powinien trafić następny kołek. Igor szybko poznaje ukryte drogi wyjścia z zamku i znajduje wygodne miejsce do ukrycia torby z podstawowym bagażem. Jak to wyraził jeden z Igorów założycieli: „Powinniśmy nie żyć? Pfeprafam… Gdzie tu jeft napifane: my?”.

12

Należy zaznaczyć, że w samych Igorach nie było nic immanentnie złego. Po prostu nie osądzali innych ludzi. Owszem, głównie dlatego że jeśli ktoś pracuje dla wilkołaków, wampirów, dla ludzi, którzy traktują chirurgię raczej jak sztukę nowoczesną niż naukę, osądzanie ich prowadziłoby do tego, że już na żadną robotę nie starczałoby czasu.

13

Każda społeczność potrzebuje takiego okrzyku, ale bardzo niewiele używa pełnej, niewygladzonej wersji, która brzmi: „Pamiętajcie okrucieństwa popełnione na nas ostatnim razem, które usprawiedliwiają okrucieństwa, jakie mamy popełnić dzisiaj! I tak dalej! Hurra!”.

14

Yeti z Ramtopów, gdzie pole magiczne Dysku jest tak silne, że staje się elementem krajobrazu, są jednymi z nielicznych stworzeń wykorzystujących kontrolę nad osobistym upływem czasu dla uzyskania przewagi genetycznej. Rezultatem jest rodzaj fizycznego przeczucia — odkrywa się, co nastąpi, pozwalając temu czemuś nastąpić. Wobec niebezpieczeństwa, czy też stając przed dowolnym zadaniem, z którym wiąże się ryzyko śmierci, yeti zachowuje swoje życie aż do tego punktu, po czym działa z należną ostrożnością, ale też z przyjemną świadomością, że choćby coś sprasowało go w naleśnik, obudzi się w punkcie, gdzie zachował życie, wraz… i to jest kluczowe: wraz z wiedzą o zdarzeniach, które właśnie nastąpiły, ale które teraz już nie nastąpią, ponieważ tym razem nic będzie już takim nieszczęsnym durniem. Nie jest to tak poważny paradoks, jak mogłoby się wydawać, ponieważ kiedy już miał miejsce, to nigdy się nie wydarzył. Wszystko, co pozostaje, to tylko wspomnienie w głowie yeti, które okazuje się po prostu bardzo szczegółowym przeczuciem. Lekkie zawirowania czasu, spowodowane przez ten proces, giną w ogólnym hałasie wszystkich zakoli, zagłębień i zapętleń wywoływanych w czasie przez wszystkie inne żywe istoty.

15

Chociaż bardzo niegustowny.

16

Nauczanie przez dłuższy czas małych dzieci wpływa w ten sposób na słownictwo.

17

Zwykle około dziesięciu dolarów na funcie.

18

Jeśli mieszkacie w kraju, gdzie tradycja nakazuje użycie majonezu, nie pytajcie. Po prostu nie pytajcie.

Загрузка...